Zalewski: głos Polski będzie miał większe znaczenie
Poseł i były wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Paweł Zalewski uważa, że podpisanie Traktatu Reformującego Unii Europejskiej, to ważne wydarzenie dla Polski i Europy. Zalewski podkreślił, że Polska aktywnie uczestniczyła w procesie integracji Unii Europejskiej, a jej głos będzie mieć teraz większe znaczenie. Dodał, że jeśli traktat wejdzie w życie w 2009 roku, to Polska będzie mogła negocjować z innymi krajami, takimi, jak np. Rosja, na zupełnie nowych warunkach.
14.12.2007 | aktual.: 14.12.2007 09:59
Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia powiedział, że Traktat Lizboński dał Unii nowe instrumenty, dzięki którym będzie można prowadzić skuteczną politykę zagraniczną. Zalewski uznał, że wpłynie to na wypracowywanie wspólnej polityki międzynarodowej, dzięki współpracy między wszystkimi państwami członkowskimi. Takie działanie będzie wymagać odpowiedniej woli politycznej, która - zdaniem Zalewskiego - jest większa niż chociażby dwa lata temu.
Mechanizm uzgadniania wspólnego stanowiska będzie wzmocniony poprzez wprowadzenie instytucji prezydenta Unii, jako przewodniczącego Rady Europejskiej - dodał Zalewski. Dodatkowo wzmocniono rolę Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych.
Paweł Zalewski podkreślił, że jeśli traktat wejdzie w życie w 2009 roku, wtedy rola Polski zdecydowanie wzrośnie. Dzięki temu będzie można negocjować z takimi krajami jak Rosja na zupełnie nowych warunkach.
Paweł Zalewski powtórzył, że po rezygnacji z członkostwa w PiS nie zrzeknie się mandatu poselskiego, czego domagali się od niego politycy jego byłej partii. Nie zgodził się z zarzutami Przemysława Gosiewskiego, że jest to postępowanie niehonorowe. Jego zdaniem, to prezes PiS Jarosław Kaczyński postąpił niehonorowo nie dopuszczając go do udziału w kongresie partii.