Zaledwie połowa Polaków czyta książki?
56% dorosłych Polaków (od 15 roku życia) czyta książki. Co dziesiąty Polak w 2002 r. w ogóle nie czytał gazet, czasopism ani książek - wynika z badań czytelnictwa Polaków prowadzonych przez Bibliotekę Narodową, opartych m.in. na zestawieniach prowadzonych przez biblioteki publiczne.
29.09.2003 | aktual.: 29.09.2003 16:17
Wynik dotyczący czytelnictwa książek jest zbliżony do badań z 2001 roku, kiedy do czytania "przyznało się" 54% Polaków.
Spośród czytających książki większość (32%) stanowią odbiorcy "przypadkowi", sięgający po mniej niż 6 egz. książek rocznie.
Jednak pod względem czytelnictwa książek nie wypadamy źle na tle innych państw. Średnia dla krajów Piętnastki wynosi 58%. Plasujemy się wyżej od Greków i Portugalczyków.
Z danych BN wynika, że w Polsce działa obecnie 8,8 tys. bibliotek publicznych. Od przełomu lat 1989/1990 ubyło ich około 15%. Jednocześnie kurczą się księgozbiory - coraz więcej książek "zużywa się", a jednocześnie maleją zakupy.
O sytuacji finansowej bibliotek świadczy liczba kupowanych nowości. W 2002 r. statystyczna biblioteka kupiła 5,2 książki na 100 mieszkańców. W wielu przypadkach było to możliwe tylko dlatego, że Ministerstwo Kultury przekazało pieniądze na ten właśnie cel.
Drugi rok z rzędu rośnie wskaźnik wypożyczeń - w 2002 roku wzrósł on o 2%. Spada wskaźnik wypożyczeń do domu, natomiast więcej osób czyta w bibliotece. Być może jest to wynik zmian w rodzaju czytanych przez Polaków książek - królują podręczniki, encyklopedie, literatura fachowa.
Zdecydowanie największym zainteresowaniem zarówno czytających (27%), jak i kupujących (36%) cieszyły się książki szkolne - lektury i podręczniki. W następnej kolejności czytelnicy bibliotek sięgali po literaturę dziecięco-młodzieżową (15%) i książki sensacyjno-kryminalne (14%).
Kupujący, po podręcznikach, w drugiej kolejności zaopatrywali się w literaturę encyklopedyczno-poradnikową (26%), następnie w literaturę fachową (13%), dziecięco-młodzieżową (11%), powieści obyczajowo-romansowe. Na samym końcu tej listy plasują się wydawnictwa ezoteryczno-ufologiczne oraz eseistyka, którymi interesowało się mniej niż 1% nabywców.
Ciekawe, że internet nie zastępuje książek. Korzystanie z Internetu zadeklarowało 22% obywateli. Wśród czytających odsetek ten wynosił aż 33%, wśród nieczytających - tylko 7%.
Dane zostały zebrane przez specjalistów z Instytutu Książki i Czytelnictwa BN i opublikowane przez serwis Wirtualny Wydawca. (kjk)