Załamanie pogody w Polsce. Nowa prognoza
Front atmosferyczny znajdujący się obecnie nad północną Polską oddziela ciepłe powietrze na południu od chłodnego na północy. W czwartek front powędruje na południowy wschód. Miejscami wystąpią wichury, przelotne opady deszczu i lokalne burze z gradem. Czeka nas załamanie pogody, które będzie krótkotrwałe, ale miejscami dynamiczne.
Jak podaje serwis dobrapogoda24.pl już w środę miejscami na północy Polski wystąpią słabe, zanikające opady deszczu. Ponownie front zafaluje i uaktywni się w nocy, zwłaszcza na terenie od Pomorza Zachodniego po Podlasie. Na tym obszarze ponownie miejscami pojawią się przelotne opady deszczu. Lokalnie mogą wystąpić również burze.
Front będzie wypychał ciepłe powietrze poza granice kraju. Głównym zagrożeniem w czasie przejścia frontu będzie wiatr, który miejscami, zwłaszcza w centrum, na wschodzie, północy i południowym wschodzie Polski może w porywach osiągnąć prędkość do około 60-85 km/h.
W regionach, w których utrzymuje się niedobór opadów, a uprawy są słabo związane z glebą, mogą się pojawić również zamiecie pyłowe. Z uwagi na to, że front będzie dość szybko przemieszczać się nad Polską, sumy opadów nie będą duże.
Najnowszy sondaż dla WP. "PiS nie ma żadnej szansy"
Prognoza pogody. Możemy spodziewać się burz
Lokalnie, głównie na północy Polski, najbliższej nocy mogą pojawić się burze. W czwartek w ciągu dnia rozproszona strefa przelotnych opadów będzie dość szybko wędrować na południowy wschód. Wystąpi ryzyko burz, głównie na południowym wschodzie kraju, zwłaszcza na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Ziemi Świętokrzyskiej oraz w Małopolsce. Wszystko wskazuje na to, że główne uderzenie burz nastąpi nad Białorusią i Ukrainą. W Polsce wystąpią tylko miejscami rozproszone burze, lokalnie z gradem.
Źródło: dobrapogoda24.pl