Poszło na żywo. Hołownia zakpił z Mentzena
Sprzeczka podczas debaty. Szymon Hołownia wycelował w Sławomira Mentzena, dopytując go o jego szanse na wygraną z Rafałem Trzaskowskim w drugiej turze.
- Nie będę pana pytał, czy dalej chce pan likwidować 800 plus, bo na ostatniej debacie powtarzał pan, że należy głosować na pana, jeśli nie chcemy, by Tusk miał pełnię władzy - zaczął Szymon Hołownia.
Hołownia kpi z Mentzena
Marszałek wypomniał Sławomirowi Mentzenowi jego słowa z debaty w Końskich. Kandydat Konfederacji powtarzał wówczas przy każdej odpowiedzi: "głosujcie na mnie, bo mam największe szanse na wygraną."
- Chcę zapytać, dlaczego, jeśli nie chcemy, by Tusk dalej rządził Polską i by Trzaskowski wygrał, należy głosować na pana, skoro twierdzi pan, że ma największe szanse na wygraną z nim w drugiej turze? - zapytał Szymon Hołownia. - Dlaczego należy głosować na pana? - dopytywał ironicznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorzkie słowa gen. Andrzejczaka. "Powinniśmy mieć inną ofertę dla Waszyngtonu"
Mentzen odparł, że jest "zupełnie oczywiste", że jeśli "ktoś chce prawdziwej zmiany", to będzie głosować na niego. Skrytykował przy tym Rafała Trzaskowskiego i wezwał do wyboru prezydenta spoza PO-PiS dla prawdziwej zmiany.
- Żeby coś się zmieniło, trzeba najpierw wymienić prezydenta - stwierdził Mentzen.
Debata podzielona dwie rundy
Debatę zaplanowano na 2,5 godziny - w formie dwóch rund. W pierwszej kandydaci zadają pytania sobie nawzajem. Każdy uczestnik debaty ma możliwość zadania 3 pytań. Dwa z nich mogą być skierowane do dowolnie wybranych kontrkandydatów, natomiast jedno pytanie musi być zadane osobie wylosowanej. Uczestnicy mają 30 sekund na zadanie pytania, a na odpowiedź - 90 sekund. Dodatkowo, pytający ma 30 sekund na ripostę.