"Zakopianka" pełna aut z kibicami skoków narciarskich
Zmotoryzowani kibice tłumnie wyruszyli do
Zakopanego na rozgrywany tam w sobotę i w niedzielę puchar świata
w skokach narciarskich. Ruch na "zakopiance" w kierunku Tatr jest
bardzo duży, samochody jadą w kolumnie - podał po
południu oficer policji w Zakopanem.
Taka sytuacja utrzymuje się mniej więcej od południa, przewidujemy, że ruch będzie jeszcze narastał. Na ulicach Zakopanego także jest już tłoczno od samochodów, a Krupówki są pełne przechodniów, w zasadzie tym deptakiem spaceruje już człowiek przy człowieku - dodał policjant.
Miasto zaczyna kipieć od biało-czerwonych barw strojów kibiców. Jak co roku, na ulicach słychać już charakterystyczne dźwięki "małyszówek", czyli długich trąbek ze sztucznego tworzywa. W wielu samochodach zmierzających do Zakopanego powiewają biało-czerwone flagi i szaliki kibiców w barwach narodowych.
Na górskim odcinku trasy Kraków-Zakopane, w rejonie Rabki i Nowego Targu ruch samochodów także jest bardzo duży. Na szczęście nie ma żadnych utrudnień w ruchu, pogoda sprzyja kierowcom, widzialność jest dobra, po słonecznym dniu jezdnia jest czarna i sucha - dodał oficer dyżurny nowotarskiej policji.
W ten weekend przypada także wymiana turnusów feryjnych, z tego powodu ruch na drogach Podhala może być szczególnie duży.
Wzmocnione patrole policji działają na "zakopiance" od piątku rano, po południu na ulice Zakopanego wejdą dodatkowe patrole prewencji. Nad porządkiem i bezpieczeństwem podczas Pucharu Świata czuwało będzie 450 policjantów, w większości oddelegowanych na Podhale z innych komend powiatowych województwa. Dodatkowo w sobotę i w niedzielę "zakopianka" będzie patrolowana przez policyjny śmigłowiec.
W sobotnio-niedzielnym konkursie pucharu świata w skokach narciarskich w Zakopanem weźmie udział ok. 80 zawodników z 19 krajów. Zmagania skoczków będzie oglądało każdego dnia 29 tys. kibiców.