Grozi im dożywotnie wiezienie. Czworgu oskarżonym zarzuca się, że pomagali partyzantom Hutu w rzezi setek członków plemienia Tutsi uciekających przed wojną.
W 1994 r. w czasie wojny między plemionami Hutu i Tutsi w Ruandzie zginęło około 800 tys. osób. Rok wcześniej władze Belgii, której kolonią była Ruanda, zezwoliły swojemu wymiarowi sprawiedliwości na sądzenie oskarżonych o popełnienie zbrodni wojennych - niezależnie od kraju, w którym miały miejsce.
Jest to pierwszy przypadek, kiedy sąd cywilny jednego kraju wydaje wyrok w sprawie podejrzanych o zbrodnie wojenne z innego państwa. (ck)