Zakończą 60-letnią wojnę?
Korea Północna zadeklarowała, że chce szybko podpisać z Koreą Południową traktat pokojowy, który zastąpiłby rozejm zawarty po zakończeniu wojny koreańskiej z lat 1950-53 - poinformowała oficjalna prasa północnokoreańska.
11.01.2010 | aktual.: 11.01.2010 11:01
Phenian zaproponował także warunkowe wznowienie negocjacji na temat swej denuklearyzacji. Ten nowy apel o dialog wystosowało północnokoreańskie MSZ, a cytuje go prasa oficjalna. Doszło do niego miesiąc po wizycie w Phenianie amerykańskiego wysłannika Stephena Boswortha.
"Jeśli między Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną a USA ma zrodzić się zaufanie, jest sprawą kluczową zawarcie traktatu pokojowego kończącego stan wojny, źródło wrogich stosunków" - zacytowała północnokoreańska agencja KCNA rzecznika MSZ.
Nowy wysłannik administracji Obamy ds. praw człowieka w Korei Północnej powiedział jednak, że do poprawy stosunków może dojść dopiero wtedy, gdy Phenian zaprzestanie systematycznego nękania swych obywateli.
- To jedno z najgorszych miejsc pod względem stanu przestrzegania praw człowieka. Sytuacja jest zatrważająca - oświadczył specjalny wysłannik USA Robert King dziennikarzom w Seulu podczas pierwszej podróży po objęciu urzędu półtora miesiąca temu. - Relacje między Stanami Zjednoczonymi i Koreą Północna muszą obejmować prawa człowieka.
Wojna koreańska zakończyła się zawarciem rozejmu, a nie traktatu pokojowego, przez co Półwysep Koreański jest formalnie nadal w stanie wojny. Zawarcie traktatu między obu Koreami wymagałoby także podpisu USA i Chin, czyli stron uczestniczących w konflikcie koreańskim.