ŚwiatZakochani muszą walczyć o swoje święto

Zakochani muszą walczyć o swoje święto

Nie wszędzie obchody święta zakochanych spotykają się z entuzjastycznym odzewem. Pod Tadż Mahal, który zwany jest pomnikiem miłości, zorganizowano walentynkowy maraton na rzecz światowego pokoju. Inicjatywa ma promować idee włączenia Walentynek w obręb zwyczajów akceptowanych w Indiach.

Zakochani muszą walczyć o swoje święto
Źródło zdjęć: © AFP

14.02.2011 | aktual.: 14.02.2011 10:22

Ponad 80% trwałych związków zawieranych w Indiach to małżeństwa aranżowane, dlatego miłość nie jest dla nich sprawą pierwszoplanową. Obyczaj obchodzenia święta zakochanych razi zatem tradycyjnie nastawioną część społeczeństwa.

- Hindusi uważają, że miłość przychodzi po ślubie. Jest wtedy bardziej szczęśliwa i pełna niż przed ślubem. Uczucie przed ślubem nie jest uważane za prawdziwą miłość - wyjaśnia Rohini Papnija z New Delhi. Mimo takich przekonań, młodzi ludzie w Indiach coraz częściej decydują się na związki uczuciowe nie bacząc na wybory dokonywane w ich imieniu przez rodziców.

W Agrze, gdzie wznosi się monumentalny Tadż Mahal, walentynkowy maraton na rzecz pokoju zgromadził ponad 20 tysięcy uczestników. Udział w wyścigu, a także kibicowanie biegaczom jest dla wielu zakochanych pretekstem do wspólnego spędzenia czasu w dniu świętego Walentego.

Działacze radykalnych ugrupowań hinduistycznych zapowiedzieli, że przy pomocy pałek przywracać będą do porządku całujących się lub obejmujących zakochanych. Takie zachowanie uznawane jest bowiem za nieobyczajne.

Zakochanych bronią członkowie młodzieżówki Partii Kongresowej, którzy utworzyli specjalne patrole strzegące bezpieczeństwa zakochanych. W razie potrzeby mają ratować zakochane pary przed szykanami ze strony radykałów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)