Zakażone żółtaczką na oddziale onkologicznym
Krakowska prokuratura zajmie się sprawą zakażenia żółtaczką typu C kilkunastu chorych na nowotwory pacjentek Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Sanepid po przeprowadzonej w piątek kontroli nakazał wstrzymanie przyjmowania pacjentek na oddział ginekologii onkologicznej.
17.10.2003 | aktual.: 17.10.2003 18:07
"Do prokuratury nie wpłynęło do tej pory żadne doniesienie. Decyzję o wszczęciu postępowania podjęto z urzędu na podstawie publikacji 'Dziennika Polskiego'" - powiedziała rzeczniczka krakowskiej Prokuratury Okręgowej prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak.
Piątkowy "Dziennik Polski" doniósł, że 20 pacjentek, przebywających na oddziale ginekologii onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, zostało zakażonych żółtaczką wszczepienną typu C. Według gazety, wszystkie kobiety zachorowały w ostatnich trzech miesiącach, jednak źródło zakażenia nie jest znane.
Jak powiedział "Dziennikowi" kierownik Kliniki Ginekologii, Położnictwa i Onkologii prof. Antoni Basta, przebadano lekarzy i żaden nie jest nosicielem wirusa. Na oddziale używany jest sprzęt jednorazowy, więc jedynym prawdopodobnym źródłem zakażenia mogłaby być krew, która przy pobieraniu od dawcy nie jest badana pod kątem nosicielstwa wirusa żółtaczki typu C. Prof. Basta podkreślał też, że od września nie zanotowano już nowych zakażeń - a było ich nie 20, lecz 11.
Tymczasem sanepid wszczął w piątek kolejną kontrolę na oddziale ginekologii onkologicznej. "Stwierdzono kilka uchybień, m.in. zniszczone pokrycia na fotelach ginekologicznych, co uniemożliwiało właściwą dezynfekcję, i wspólne stanowiska do mycia rąk i dezynfekcji narzędzi. Nakazaliśmy wstrzymanie przyjmowania pacjentów oraz poprawienie procedur dezynfekcji pokojów i sal zabiegowych" - powiedział kierownik działu epidemiologii małopolskiego sanepidu Adam Kosek.
Według sanepidu, na wirusowe zapalenie wątroby typu C zapadło 16 pacjentek, leczonych wcześniej na oddziale ginekologii onkologicznej. "Część z pacjentek przebywała wcześniej w innych szpitalach, gdzie także poddawano je różnym zabiegom, dlatego bardzo trudne będzie udowodnienie, że zostały zakażone właśnie w Szpitalu Uniwersyteckim" - dodał Kosek.
Inspektorzy sanepidu nakazali dyrekcji szpitala wszczęcie własnego dochodzenia w tej sprawie i wyjaśnienie, dlaczego Klinika Chorób Zakaźnych nie poinformowała Małopolskiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej o wystąpieniu ogniska zakażenia.
Wirusowe zapalanie wątroby typu C jest najpoważniejszą chorobą wątroby. Wirus ten często działa podstępnie i bezobjawowo. Powodując chroniczną formę zapalenia wątroby jest nierzadko przyczyną poważnych powikłań, takich jak marskość wątroby, rak wątroby lub choroby reumatyczne, encefalopatia i choroby skóry.