Zakaz wstępu do Sejmu dla dziennikarzy to "absurd"
Propozycja, by zakazać wstępu do Sejmu
dziennikarzom "Faktu", jest absurdalna - tak przewodnicząca Rady
Etyki Mediów Magdalena Bayer odniosła się do zgłoszonej w Sejmie propozycji posła Wiesława Wody (PSL).
09.09.2004 | aktual.: 09.09.2004 14:17
Z pomysłem takim poseł wystąpił po odczytaniu przez sekretarza obrad niezamieszczonych w prasie sprostowań, dotyczących posłów i Sejmu. Większość z nich dotyczyła artykułów w "Fakcie".
Uważam, że jest zupełnym absurdem propozycja, by komukolwiek z dziennikarzy z jakiegokolwiek pisma, które jest wydawane legalnie w kraju, zakazać wstępu do Sejmu - powiedziała Bayer. Dodała, że to w ogóle nie wchodzi w grę, niezależnie od tego, co sądzimy o rzetelności, wiarygodności, uczciwości i poziomie tego pisma.
Jeśli są istotne zarzuty, jeśli pismo postępuje nierzetelnie i nieuczciwie, jeśli łamie normy profesjonalne zawodu dziennikarskiego, standardy etyczne, to trzeba w inny sposób to napiętnować, skrytykować, wyegzekwować sprostowania - podkreśliła Bayer.
Przewodnicząca Rady Etyki Mediów przyznała, że zakaz wstępu dziennikarzy do Sejmu "na pewno zdarza się w państwach totalitarnych". Zaznaczyła, że nie wyobraża sobie, "żeby coś takiego mogło się zdarzyć w państwie demokratycznym, takim które chce uchodzić za demokratyczne bądź buduje dopiero demokrację".
Według Bayer mogłaby się natomiast odbyć w Sejmie debata na temat pracy dziennikarzy. Pomysł taki zgłosił w czwartek w Sejmie pos. Andrzej Aumiller (UP).
Jeśli choćby część posłów i senatorów nie jest zadowolona z pracy dziennikarzy-sprawozdawców parlamentarnych, to dobrze byłoby zorganizować debatę, z udziałem tych dziennikarzy oczywiście - powiedziała. Jeżeli będzie ona rzeczowa, poważna, to może być bardzo pożyteczna - dodała.