Zakaz rozrywek na Zachodnim Brzegu Jordanu
Zdominowana przez Hamas rada miasta Kalkilia, na Zachodnim Brzegu Jordanu, zakazała zorganizowania festiwalu muzyczno-tanecznego na świeżym powietrzu, ściągając na siebie zarzuty o próby narzucania konserwatywnych poglądów religijnych.
Rzecznik rady miejskiej powiedział, że zakaz wydano w zasadzie po to, by zapobiec zniszczeniu trawy.
Mustafa Sabri dodał jednak, że rada "została wybrana przez część ludności, która chce zachowania konserwatywnych wartości miasta". Dominujące wartości odrzucają mieszanie się płci. Ludzie z Kalkilii pochwalają nasz krok - podkreślił.
Obserwatorzy twierdzą, że ekstremistyczny Hamas, który poprzysiągł zniszczyć Izrael, zaczyna wykorzystywać wyborczy sukces do forsowania swej islamskiej platformy społecznej.
Próby narzucania innym własnych wartości są "nie do przyjęcia" - powiedział szef festiwalu, Eman Hamuri. Dodał, że organizatorzy zwrócili się do parlamentu palestyńskiego o "pomoc w przedyskutowaniu tej poważnej sprawy".
Hamas odniósł duży sukces w niedawnych wyborach municypalnych w Autonomii Palestyńskiej i może stanowić poważne wyzwanie dla rządzącej partii Fatah w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Występy na wolnym powietrzu w ramach Międzynarodowego Festiwalu Palestyńskiego organizowane są na Zachodnim Brzegu Jordanu po raz pierwszy od wybuchu palestyńskiej intifady w 2000 roku. Według Emana Hamuriego, tegoroczny festiwal ma być oznaką bardziej odprężonej atmosfery politycznej po wyborze nowego prezydenta Autonomii Mahmuda Abbasa.
Władze Kalkilii "zaakceptowałyby imprezę, gdyby było to wydarzenie religijne, gdyż chcą, aby tylko ich głos był słyszany w mieście" - skomentował decyzję rady miejskiej 31-letni programista komputerowy Saed Hasanein. Pozytywnie przyjął ją natomiast 65- letni Odeh Sanam. Odrzucam festiwale, które są pogwałceniem religii - powiedział.