Zakaz przeszczepów między chrześcijanami a muzułmanami
Decyzja egipskiego Związku Lekarzy, zabraniająca przeszczepów organów między chrześcijanami a muzułmanami, wywołała krytykę zarówno ze strony Kościoła koptyjskiego jak i ulemów.
Decyzja Związku Lekarzy, według niego "bardzo poważna", może prowadzić do zakazu oddawania krwi dla wyznawców drugiej religii lub utrudnienia badań chorego innego wyznania przez lekarza. Obawiamy się, że w przyszłości będą osobne szpitale dla chrześcijan i osobne dla muzułmanów - powiedział.
Koptowie stanowią 10% 76-milionowej ludności Egiptu.
Instrukcje Związku Lekarzy, zdominowanego przez radykalne Bractwo Muzułmańskie, zabraniają donacji organów między chrześcijanami a muzułmanami. Za złamanie zakazu lekarz ma być karany przez związek.
Ma to chronić biednych muzułmanów i bogatych chrześcijan, którzy kupują od nich organy - wyjaśnił szef Związku Lekarzy Hamdi el-Sajed. Zakaz ma na celu według niego "przeszkodzenie tym, którzy chcą zarobić na chorych i ograbić ich z narządów".
Zakaz postanowiła zaskarżyć przed sądem w Kairze egipska organizacja zajmująca się prawami człowieka. Kierujący nią adwokat Naguib Gibrael o wprowadzenie zakazu oskarża Bractwo Muzułmańskie, które sprawuje "silną kontrolę nad Związkiem Lekarzy".
Zdaniem części ulemów z najsłynniejszej uczelni teologicznej w świecie muzułmańskim, Al-Azharu, zakaz doprowadzi do nasilenia w Egipcie napięć między obu społecznościami.
Ostatnio dochodzi tam do starć na tle wyznaniowym. Najpoważniejsze miały miejsce w czerwcu w klasztorze Abu Fana w Górnym Egipcie, kiedy podczas ataku muzułmanów siedmiu zakonników zostało rannych.
Bractwo Muzułmańskie, powstałe w Egipcie w 1928 roku, zostało formalnie zakazane w 1954 roku. W praktyce jednak umacnia swe wpływy za pośrednictwem różnego rodzaju agend i stowarzyszeń.