Zakaz aborcji równa się podziemie aborcyjne
Wprowadzenie zakazu aborcji nie powoduje, że kobiety przeprowadzają mniej zabiegów przerywania ciąży. Po prostu przechodzą do aborcyjnego podziemia - wynika z raportu, na który powołuje się serwis internetowy BBC News.
14.10.2009 | aktual.: 14.10.2009 08:23
Według analizy przeprowadzonej przez Guttmacher Institute, liczba aborcji jest podobna zarówno w krajach, gdzie jest ona legalna, jak i tych, gdzie jest zakazana. Dodatkowo raport pokazuje, że mniej zabiegów przerywania ciąży przeprowadza się w krajach, gdzie panuje powszechny dostęp do antykoncepcji.
Z drugiej strony, jak wskazują badania, liczba niebezpiecznych zabiegów przerywania ciąży, głównie nielegalnych, w zasadzie nie zmienia się.
Jak wskazują autorzy raportu, mimo zauważalnych w ostatnim czasie trendów w kierunku liberalizacji prawa aborcyjnego (w ciągu ostatnich 15 lat 19 państw zliberalizowało przepisy, a zaostrzyły je tylko trzy - w tym Polska), wciąż ok. 40% kobiet żyje w państwach, gdzie panują restrykcyjne regulacje.
I choć ogólna liczba przeprowadzanych aborcji nieznacznie spadła w ostatnich latach, każdego roku 70 tys. kobiet umiera z powodu źle przeprowadzonego zabiegu, dalsze pięć milionów cierpi na poważne komplikacje zdrowotne z tego powodu.
Według Guttmacher Institute, dzięki legalizacji aborcji kobiety mają możliwość wykonania bezpiecznego dla ich zdrowia zabiegu w ramach powszechnej służby zdrowia. A najlepszym sposobem na zmniejszenie liczby aborcji jest upowszechnienie antykoncepcji - autorzy raportu przytaczają przykład Holandii, w której antykoncepcja jest szeroko dostępna, a liczba aborcji wynosi 10 zabiegów na 1000 kobiet, gdy średnia światowa to 29 na 1000.