Zakatowany za udko kurczaka
Pijany 47-letni gliwiczanin zakatował na
śmierć swojego 60-letniego współbiesiadnika - pokłócili się o
zakąskę, czyli o to, który z nich dostanie udko, a który pierś
pieczonego kurczaka. Sprawca trafił do aresztu.
W czasie sprzeczki uczestnik imprezy, będąc pod wyraźnym wpływem alkoholu, zaatakował 60-letniego kolegę drewnianym drągiem, zadając mu kilkanaście ciosów. W wyniku doznanych urazów mężczyzna poniósł śmierć - powiedział Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.
Do tragedii doszło tydzień temu w Gliwicach. Mężczyźni razem pili alkohol. Gdy na stole pojawiła się drobiowa zakąska, obaj byli już mocno podpici. Błahy powód wystarczył, by doszło do sprzeczki.
W piątek Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował krewkiego biesiadnika. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 10 lat więzienia.