Zakatował 15‑latka na śmierć za zwrócenie uwagi?
W Nowej Soli w województwie lubuskim 15-letni chłopiec zmarł w wyniku pobicia przez dorosłego mężczyznę. - Napastnik został zatrzymany - poinformowała Wirtualną Polskę Anna Szwarczyńska z miejscowej policji. Takiej wersji wydarzeń nie potwierdza jednak szpital, w którym nie stwierdzono żadnych śladów pobicia - poinformowało radio TOK FM.
- Gdyby skakał po nim, byłyby widoczne ślady. Takich śladów na jego ciele nie było. Nawet otarć naskórka, niczego nie miał - powiedział TOK FM ordynator oddziału ratunkowego w Nowej Sali, Zenon Iwaniszyn
Do tragedii doszło w środę krótko po godzinie 20. Nastolatek miał zwrócić uwagę około 40-letniemu mężczyźnie, który zaczepiał jego koleżanki. Wtedy mężczyzna rzucił się na chłopca i zaczął go bić.
- O godzinie 20.35 dyżurny policji w Nowej Soli otrzymał informację, że pobity przez 40-letniego mężczyznę chłopiec został odwieziony do szpitala – powiedziała Wirtualnej Polsce Anna Szwarczyńska. - Pomimo przeprowadzonej reanimacji, chłopiec zmarł po przewiezieniu do szpitala – dodaje Szwarczyńska.
Mężczyzna został zatrzymany. Policja nie udziela na razie informacji na temat tragedii. Funkcjonariusze przesłuchują świadków zdarzenia i odtwarzają okoliczności zajścia.
Nieprzytomny chłopiec został karetką przewieziony do szpitala, tam jednak zmarł mimo godzinnej reanimacji.
Paulina Piekarska