06-04-2010 14:03
Zajęli siedzibę rządu, a gubernatora wzięli na zakładnika
Demonstranci zajęli siedzibę regionalnego rządu, a gubernatora wzięli jako zakładnika - poinformowała przedstawicielka kirgiskiej opozycji. Do rozruchów doszło w mieście Tałas w zachodnim Kirgistanie.
- Budynek (siedziba lokalnego rządu) został przejęty. Gubernator jest tutaj. Jest zakładnikiem - cytuje Reuters Koisun Kurmanalijewą z opozycyjnej partii Ata Meken (Socjalistyczna Partia "Ojczyzna").
Kurmanalijewa powiedziała też, że ok. 5 tysięcy aktywistów opozycji protestuje na ulicach.
Milicja nie przeszkadzała
Obrońca praw człowieka Tatty Dżumanalijew podkreślił, że milicja nie próbowała powstrzymać demonstrantów przed zajęciem siedziby władz.
Przywódca opozycji Omurbek Tekabajew potwierdził, że doszło do szturmu.
Wciąż nie wiadomo, czego dokładnie dotyczył protest.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.