PolskaZagrożona pozycja Palikota w Lublinie

Zagrożona pozycja Palikota w Lublinie

Nastroje w lubelskiej PO w stosunku do Janusza Palikota pogorszyły się po katastrofie w Smoleńsku - uważa Joanna Mucha, posłanka PO. Wybory władz lokalnej Platformy zaplanowano na czerwiec.

Zagrożona pozycja Palikota w Lublinie
Źródło zdjęć: © wp.pl

Na początku kwietnia grupa parlamentarzystów z Lubelszczyzny - m.in. Joanna Mucha - uznała, że lepszym niż Palikot szefem partii byłby poseł Włodzimierz Karpiński.

I wysunęła go na kontrkandydata w lokalnych wyborach w PO. Kilka dni później na konferencji prasowej Palikot w otoczeniu popierających go działaczy zapewniał: Wygram. Po katastrofie w Smoleńsku poseł znany m.in. z ostrej krytyki prezydenta Lecha Kaczyńskiego zamilkł.

- Jego notowania spadają. W dzisiejszej ocenie wcześniejszych wypowiedzi Janusza Palikota, dotyczących prezydenta Kaczyńskiego, górę biorą emocje - mówi Joanna Mucha. - Wiele zależy teraz od tego, jak będzie wyglądało jego pierwsze po tej nieobecności wystąpienie: czy będzie wracał do tego, co było wcześniej, czy się od tego odetnie, a może przeprosi za niektóre zachowania - dodaje posłanka.

Z Januszem Palikotem nie udało nam się skontaktować. Jego zwolennicy są zdania, że tragedia w Smoleńsku nie zaważy na notowaniach polityka. I że Palikot po raz kolejny zostanie wybrany na szefa PO na Lubelszczyźnie. - Dobrze, że wybory w partii są w czerwcu. Dziś nie ma atmosfery do politycznych dyskusji i decyzji - podkreśla Krzysztof Grabczuk, marszałek województwa lubelskiego.

Profesor Stanisław Michałowski, politolog z UMCS, nie wyklucza, że Palikot może wybory na szefa partii w regionie przegrać. - Ale nie sądzę, żeby ostatnie wydarzenia miały z tym coś wspólnego. Wpływ będzie mieć wewnętrzny spór w lokalnej PO. Sposób uprawiania polityki przez posła Palikota nie wszystkim się w partii podoba. Bardziej tu upatrywałbym jego ewentualnej porażki.

Polecamy wydanie internetowe "Kuriera Lubelskiego"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)