Zagraniczni przedsiębiorcy w polskich lukach prawnych
Przedsiębiorcy, którzy mieszkają za granicą i
chcą prowadzić indywidualną działalność gospodarczą tylko w
Polsce, nie mają takiej możliwości. Te same przepisy przewidują,
że mogą prowadzić działalność w naszym kraju, ale... jednocześnie
uniemożliwiają im wpis do ewidencji - pisze "Gazeta Prawna".
01.06.2004 | aktual.: 01.06.2004 06:41
Przedsiębiorca z Frankfurtu chce prowadzić w Polsce działalność handlową na terenach przygranicznych - interesuje go wyłącznie działalność na terenie naszego kraju, nie zamierza prowadzić biznesu w Niemczech. Zgodnie z ustawą z dnia 19 listopada 1999 r. (Dz.U. nr 101, poz. 1178) Prawo działalności gospodarczej, przedsiębiorca będący osobą fizyczną może prowadzić działalność gospodarczą po uzyskaniu wpisu do ewidencji działalności gospodarczej - podaje dziennik.
Niestety, odmówiono mu takiego wpisu, gdyż mieszka we Frankfurcie, a nie w Polsce. Problem w tym, że art. 7a ustawy przewiduje, iż ewidencję działalności gospodarczej prowadzi gmina właściwa dla miejsca zamieszkania przedsiębiorcy. Jest to zadanie zlecone z zakresu administracji rządowej. Prawo działalności gospodarczej przewiduje również, że miejscem zamieszkania jest miejscowość, w której przedsiębiorca przebywa z zamiarem stałego pobytu. Dla naszego przedsiębiorcy jest to Frankfurt - informuje gazeta.
Tak więc powstaje nie lada problem - niemiecki przedsiębiorca, aby prowadzić legalnie działalność w Polsce, musiałby mieć tu miejsce stałego pobytu. Wiązałoby się to z przeniesieniem do Polski jego miejsca zamieszkania, na co nie ma ochoty, gdyż to znacznie skomplikowałoby mu życie. To ewidentna luka prawna - przedsiębiorcy mieszkający za granicą (zgodnie z ustawą - osoby zagraniczne) mogą w świetle obowiązującego prawa prowadzić działalność gospodarczą w Polsce, ale na gruncie tych samych przepisów nie mogą tego w praktyce dokonać, gdyż nie otrzymują wpisu do ewidencji. Błędne koło się zamyka - pisze "Gazeta Prawna". (PAP)