Trwa ładowanie...
d2l3q0v
04-08-2006 12:30

Zaginiona listonoszka zatrzymana przez policję

Listonoszkę z Poraja nieopodal Częstochowy,
która zaginęła z torbą pełną pieniędzy na wypłaty emerytur i rent,
zatrzymali policjanci. Kobieta nie została, jak początkowo
przypuszczali, napadnięta ani porwana, ale przebywała w swoim
mieszkaniu, pijana.

d2l3q0v
d2l3q0v

Zaniepokojeni pracownicy urzędu pocztowego w Poraju o zaginięciu swojej koleżanki - listonoszki powiadomili policjantów z Myszkowa - gdy ta po pracy nie wróciła rozliczyć się z powierzonych pieniędzy - powiedział Adam Jachimczak z biura prasowego śląskiej policji.

Funkcjonariusze początkowo podejrzewali, że doręczycielka mogła zostać napadnięta lub porwana. Sprawdzili jednak miejsce zamieszkania 42-letniej kobiety. Listonoszka otworzyła policjantom po długim dobijaniu się do drzwi. Okazało się, że spała już ze swoim konkubentem po całodniowej imprezie. Badanie jej trzeźwości dało wynik ponad 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu - dodał Jachimczak.

Jak się okazało, listonoszka po odebraniu z poczty przesyłek i pieniędzy, które miała tego dnia doręczyć mieszkańcom Poraja, poszła do mieszkania koleżanki. Obie kobiety piły tam alkohol, potem listonoszka - już bez torby - wróciła do domu, gdzie ze swoim konkubentem kontynuowała imprezę.

Choć - jak sprawdzili już pocztowcy - z porzuconej u koleżanki torby nie zginęła ani jedna przesyłka, brakowało w niej 150 zł. Policyjne dochodzenie ma ustalić, co stało się z tą kwotą. Nieodpowiedzialna listonoszka będzie musiała pokryć straty, najprawdopodobniej odpowie też za niedopełnienie obowiązków i picie alkoholu w czasie pracy.

d2l3q0v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2l3q0v
Więcej tematów