Zaginieni w Afganistanie włoscy żołnierze w rękach talibów
Dwaj włoscy żołnierze, którzy zaginęli w zachodnim Afganistanie, zostali porwani i przekazani dowódcy miejscowych talibów - poinformowały włoskie media, powołując się na niezależną afgańską agencję Pajhwok.
Władze Włoch zachowują na razie ostrożność i mówią, że należy jedynie wziąć pod uwagę hipotezę porwania.
Według cytowanych we Włoszech źródeł żołnierze, patrolujący teren w prowincji Herat (północno-zachodni Afganistan), zostali uprowadzeni w punkcie kontrolnym na głównej drodze. Następnie porwani Włosi mieli zostać przekazani komendantowi miejscowych talibów i przewiezieni do prowincji Farah w zachodniej części kraju.
Afgańska policja ogłosiła, że dwaj Afgańczycy, którzy podróżowali samochodem z Włochami - kierowca i tłumacz - powrócili do Heratu.
Włoskie media przytaczają także wiadomości, podane przez katarską telewizję Al-Dżazira, że porywacze już powiadomili, iż w ich rękach znajdują się "agenci tajnych włoskich służb".
Podkreśla się, że nie jest jednak jasne, czy za uprowadzeniem Włochów stoją rzeczywiście talibowie. Ich rzecznik Jusuf Ahmadi oświadczył, że fundamentaliści nie mają z tym nic wspólnego.
Włoskie ministerstwo obrony zapewniło, że jest w kontakcie z władzami afgańskimi. Szef MSZ Włoch Massimo D'Alema poinformował, że do tej pory nie zgłoszono żadnych żądań. (mł)