Zaginął wojskowy szyfrant - trwa "czerwony alarm"
Prawie miesiąc temu zniknął w Warszawie
szyfrant wywiadu wojskowego, który zna najtajniejsze sekrety
polskich służb specjalnych - alarmuje "Dziennik".
Według gazety, w służbach trwa tak zwany "czerwony alarm". 52-letniego chorążego Stefana Zielonki szukają tajne służby i policja. Śledczy nie wykluczają żadnej z wersji: od przypadkowej śmierci, aż po zdradę państwa - pisze gazeta.
Najczarniejszy scenariusz zakłada, że chorąży zdradził i został przez obcy wywiad wywieziony za granicę. Byłoby to śmiertelne zagrożenie dla żołnierzy i źródeł za granicą, bowiem Zielonka zna kryptonimy oficerów pracujących za granicą, ma informacje o tajnych źródłach.
Z informacji "Dziennika" wynika, że wojskowy miał problemy osobiste, do których doszedł konflikt o wynagrodzenie w pracy.