Zadie Smith przyjechała do Polski

Zadie Smith (ur. 1975), córka Jamajki i Anglika, należy dziś do czołówki młodych pisarzy anglojęzycznych. Jej błyskotliwa debiutancka powieść "Białe zęby" (wydana po polsku przez Znak w roku 2002) przyniosła jej prestiżową brytyjską nagrodę literacką Whitbreada i długo nie schodziła z list bestsellerów w wielu krajach.

Po sukcesie "Białych zębów" ciemnoskóra, zaledwie 29-letnia pisarka, stała się z dnia na dzień gwiazdą brytyjskiej literatury i ulubienicą mediów. Towarzyszyły temu kolorowe zdjęcia na okładkach magazynów, wywiady w prasie i telewizji, międzynarodowy sukces czytelniczy i oczywiście wielkie pieniądze.

To doświadczenie "kwadransa sławy" Smith wykorzystała w swojej najnowszej książce - "Łowcy autografów". Opowiada ona historię tygodnia z życia 28-letniego Aleksa-Li Tandema (bodaj pierwszego w literaturze światowej chińskiego Żyda). Jak twierdzi sam bohater, jest to "najdziwniejszy tydzień jego życia".

Alex-Li, z zawodu i zamiłowania łowca autografów, dryfujący od imprezy do imprezy, rozpaczliwie usiłuje nadać swojemu życiu choćby pozór sensu, klasyfikując całą rzeczywistość według dwóch kategorii: żydowskiej i gojowskiej.

Tydzień przed piętnastą rocznicą śmierci jego ojca okazuje się przełomowy w iście hollywoodzkim stylu: Alex-Li leci do Nowego Jorku, poznaje osobiście gwiazdę filmu, o której autografie bezowocnie marzył przez kilkanaście lat, a po powrocie pomyślnie rozwiązuje wszystkie najważniejsze sprawy nie tylko swoje, ale i uwielbianej gwiazdy.

"Łowca autografów" to historia o współczesnym głodzie choćby odprysku sławy, symbolizującym pragnienie przynależności do wspólnoty oraz marzenie o nieśmiertelności. To powieść o świecie piętnastominutowych gwiazd i gwiazdeczek, któremu Zadie Smith dobrze się przyjrzała, gdyż sama była jego bohaterką.

W piątek Zadie Smith spotka się z czytelnikami w Warszawie w British Council (spotkanie zamknięte), a w sobotę - w poznańskiej galerii Stary Browar. Spotkania z czytelnikami urozmaicą aukcje autografów autorki "Łowcy autografów".