Zaczęły się przesłuchania w procesie domniemanych terrorystów
Prokuratorzy zaczęli przesłuchania pierwszych z 13 domniemanych terrorystów oskarżonych o związki z Grupą Islamskich Bojowników Marokańskich (GICM). Grupa podejrzewana jest o udział w zamachach w Madrycie w 2004 i Casablance w 2003 r.
16.11.2005 | aktual.: 16.11.2005 18:57
Pierwszy przesłuchiwany, 40-letni Abdelkader Hakimi, jest oskarżany o udział w dwóch atakach. Prokuratorzy twierdzą, że jest on liderem GICM.
Według dwunastu pozostałych oskarżonych, przesłuchiwanych wcześniej podczas śledztwa, Hakimi odwiedzał Afganistan by uzyskać pomoc finansową od Al-Kaidy. Prokuratura oskarżyła go o sfałszowanie dokumentów, w tym paszportu, w celu ukrycia swojego zaangażowania w zamachach.
Hakimi zaprzeczył oskarżeniom. Ta sprawa oparta jest na wątpliwych dowodach - powiedział prawnik Hakimiego, Sven Mary.
Drugi przesłuchiwany to 30-letni Khalid Bouloudou, prawdopodobnie belgijski koordynator GICM. Został aresztowany w zeszłym roku w Holandii i wydalony do Belgii.
Proces oficjalnie rozpoczął się dwa tygodnie temu i jest pierwszym po wprowadzeniu w tym roku zmian w belgijskim prawie w celu zaostrzenia walki z terroryzmem. Nowe prawo antyterrorystyczne m.in. ułatwia zakładanie podsłuchów i "dyskretne wizyty" w mieszkaniach podejrzanych.
Komentatorzy uważają, że proces będzie jedną z największych w Europie spraw sądowych od czasu, gdy ataki na Nowy Jork 11 września 2001 r. zmusiły rządy europejskie do podjęcia działań przeciwko islamskim grupom zbrojnym.
Oskarżonych czeka pięć lat więzienia, jeśli zostanie im udowodniona przynależność do organizacji terrorystycznej, lub 10 lat w przypadku udowodnienia współpracy z terrorystami.
W zamachach bombowych w Madrycie, przeprowadzonych 11 marca 2004 r., śmierć poniosło 191 osób, a ponad 1500 zostało rannych. 16 maja 2003 r. w pięciu przeprowadzonych równocześnie zamachach samobójczych w Casablance zginęło 45 osób, w tym 12 sprawców.