Zaczęło się. Miedwiediew reaguje na skandaliczny wpis Muska
Bulwersująca propozycja Elona Muska ws. zakończenia wojny w Ukrainie szybko spotkała się z odzewem ze strony władz na Kremlu. Swojego zadowolenia nie krył Dmitrij Miedwiediew. "Przewiduję, że w następnym wpisie Musk przyzna, że Ukraina to sztuczne państwo" - kpił na Twitterze były prezydent Rosji.
We wpisie na Twitterze Miedwiediew pochwalił propozycję Muska. "Kudos dla Elona Muska! (wyrazy uznania - red. ). Tajny agent został zdemaskowany. Zasługuje szybko na nową rangę. Przewiduję, że w następnym wpisie na Twitterze przyzna, że Ukraina to sztuczne państwo" - kpił.
Tak Musk chce "godzić" Ukrainę i Rosję. Burza w sieci
Na wpis miliardera szybko zareagowali też przedstawiciele ukraińskich władz, z prezydentem na czele. Którego Elona Muska lubisz bardziej?" - dopytywał Wołodymyr Zełenski, dając w ankiecie dwie możliwości wyboru: "tego, który wspiera Ukrainę" i "tego, który wspiera Rosję
"Elon, człowieku. Wygląda na to, że przegapiłeś wiele lekcji historii, koncentrując się na kosmosie i e-samochodach. Twoje propozycje brzmią podobnie do Putina. Mam nadzieję, że nie chciałeś iść tą drogą" - przekazał z kolei ukraiński polityk Serhij Prytuła.
Musk jednak postanowił brnąć dalej. "Spróbujmy więc tego: wola mieszkańców Donbasu i Krymu powinna decydować o tym, czy są częścią Rosji, czy Ukrainy" - napisał w kolejnym wpisie.
"Jeśli Rogozin (były wicepremier Rosji odpowiadający za przemysł obronny i kosmiczny - przyp. red.) lubi SpaceX, czy powinien zdecydować, czy może wziąć go dla siebie?" - odpowiedział przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk.
Z kolei minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba zaapelował na Twitterze, by nie używać słowa "pokój" do maskowania aprobaty dla armii rosyjskiej, która nadal popełnia zbrodnie wojenne na Ukraińcach.
"Ci, którzy sugerują, by Ukraina zrezygnowała ze swoich obywateli i ziemi - rzekomo po to, by nie skrzywdzić urażonego ego Putina lub ratować Ukrainę przed cierpieniem - nie powinni zakrywać słowem 'pokój' słów: niech Rosjanie zabijają i gwałcą tysiące niewinnych Ukraińcy i zdobywają jeszcze więcej terytoriów - napisał Kuleba.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Zobacz też: ambasador Rosji komentuje wezwanie do MSZ. "Takie jest stanowisko Federacji Rosyjskiej"
Przeczytaj też:
