"Zachowanie prezydenta narusza zasadę prywatności"
Śląska Społeczna Rada Oświatowa skarży się do rzecznika praw obywatelskich oraz do generalnego inspektora ochrony danych osobowych na działania prezydenta Katowic Piotra Uszoka. Chodzi o pisma, które pod koniec czerwca otrzymali rodzice starający się o przyjęcie swoich dzieci do Gimnazjum nr 20 w Katowicach-Piotrowicach. O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie.
22.07.2010 | aktual.: 23.07.2010 11:25
"Oświadczamy, że pod wyżej wskazanym adresem zamieszkania (...) mieszkamy, nocujemy, spożywamy posiłki, wypoczywamy, przechowujemy rzeczy niezbędne do codziennego funkcjonowania (odzież, żywność, meble), przyjmujemy wizyty członków rodziny, znajomych, utrzymujemy chociażby okazjonalne kontakty z sąsiadami, przyjmujemy i nadajemy korespondencję" - taki tekst mieli parafować rodzice przyszłych gimnazjalistów.
- Nękanie ludzi oświadczeniami już po zakończeniu rekrutacji jest mobbingiem - komentowała ten pomysł Edyta Łozowska, przewodnicząca Rady Rodziców z Gimnazjum nr 20.
Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic, przekonywała, że oświadczenia są uzasadnione, bo mają ukrócić proceder zmiany meldunku dzieci na potrzeby naboru do gimnazjum. Przemeldowywanie to nic nowego, bo w pobliżu wielu cenionych szkół w maju i czerwcu wzrasta liczba meldunków czasowych. W tym roku w "20" zaplanowano uruchomienie trzech klas pierwszych. Po naborze okazało się, że dzieci z rejonu jest 120, czyli na co najmniej cztery oddziały. Urzędnicy wywęszyli podstęp. Zajrzeli do ewidencji mieszkańców i odkryli, że rodzice zmienili meldunki swoim dzieciom. Oświadczenia miały ukrócić ten proceder.
- Przy rekrutacji liczy się miejsce zamieszkania, a nie zameldowania. Definicję miejsca zamieszkania wyjęliśmy z wyroków sądów administracyjnych - tłumaczyła Grażyna Burek z Wydziału Edukacji katowickiego magistratu. Rodzice byli oburzeni, obawiali się, że dzieci tych, którzy nie podpiszą oświadczeń, do szkoły się nie dostaną.
- Zachowanie prezydenta narusza zasadę ochrony życia prywatnego, zapisaną w art. 47 Konstytucji RP, i godzi w wolności i prawa osobiste, o jakich mowa w art. 51 ust. 1 i 2 ustawy zasadniczej, stanowiące, że nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby, a władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym - pisze w skardze na prezydenta Katowic Krzysztof Śnioszek, przewodniczący ŚSRO. Skarga trafiła do biura RPO i GIODO w poniedziałek. Jeszcze nie została rozpatrzona.
W międzyczasie rodzice starający się o przyjęcie dzieci do "20" dopięli swego. Wiceprezydent Siejna w ubiegłym tygodniu zgodziła się na uruchomienie w szkole od września czwartego oddziału. Urzędnicy właściwie nie mieli wyboru, bo po zmianie meldunku, niezależnie od tego, czy na potrzeby naboru, czy nie, dzieci znalazły się w rejonie gimnazjum nr 20 w Piotrowicach. Czwartego oddziału nie byłoby jednak, gdyby rodzice wystraszeni oświadczeniami, wycofali podania o przyjęcie dzieci do szkoły.
Zobacz wydanie internetowe: Dzień Palikota