Izrael zapowiedział wcześniej kontynuowanie ataków przeciwko działaczom i bojownikom palestyńskim, którzy - jego zdaniem - zamieszani są w zamachy przeciwko jego obywatelom. Palestyńczycy nazywają te ataki morderstwami. Od września zeszłego roku zginęło w nich ponad 60 bojowników palestyńskich.
Polityka Izraela polegająca na eliminowaniu palestyńskich bojowników spotkała się z potępieniem ze strony społeczności międzynarodowej, w tym Stanów Zjednoczonych, głównego sojusznika państwa żydowskiego.
Izraelski atak nastąpił kilka godzin po tym, jak Palestyńczyk ostrzelał budynek ministerstwa obrony w Tel Awiwie - 11 osób, w tym pięciu izraelskich żołnierzy, zostało rannych. Strzały oddano z przejeżdżającego samochodu. Izraelczycy odpowiedzieli ogniem. Zamachowiec został schwytany po tym, jak jego pojazd uderzył w słup. Mężczyzny nie można na razie przesłuchać, gdyż jest poważnie ranny.
Izraelska policja przeszukuje teren, ponieważ podejrzewa, że zamachowiec miał wspólników. (jask)
