Zabużanie chcą większych rekompensat
Zabużanie chcą zaskarżenia do Trybunału
Konstytucyjnego podpisanej w poniedziałek przez prezydenta ustawy
regulującej kwestie odszkodowań za mienie pozostawione poza
obecnymi wschodnimi granicami Polski po II wojnie światowej.
"Liczyliśmy, że prezydent zawetuje ustawę, a przynajmniej złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział mecenas Krzysztof Dobrowolski, reprezentujący Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kresowian Wierzycieli Skarbu Państwa.
Ustawa przewiduje, że zabużanie otrzymają rekompensaty w wysokości 15% wartości nieruchomości utraconych po II wojnie światowej; jednostkowa rekompensata nie może jednak przekroczyć kwoty 50 tys. zł.
Rekompensata daje prawo do zaliczenia wartości utraconych przez Polaków nieruchomości na poczet ceny kupna przez nich nieruchomości Skarbu Państwa lub opłat z tytułu ich użytkowania wieczystego.
To właśnie wartość rekompensaty budzi największe kontrowersje. Podczas prac nad ustawą zarówno w Sejmie, jak w Senacie, pojawiły się zarzuty o niekonstytucyjność, wynikającą z ograniczenia odszkodowań do 15%.
Rząd tłumaczył, że ustawa jest kompromisem między nieuregulowanymi dotychczas roszczeniami zabużan a możliwościami budżetu. Na odszkodowania przeznaczono ok. 1,7 mld zł. Środowiska zabużan chcą większych odszkodowań. Dotychczas wpłynęły wnioski o rekompensaty opiewające na 14 mld zł.
"Konstytucja chroni nie tylko własność prywatną, ale również stan finansów publicznych. Mam nadzieję, że uda nam się obronić przed Trybunałem Konstytucyjnym" - powiedział w trakcie jednej z sejmowych debat wiceminister infrastruktury Marek Bryx.