Zabrzańska policja zatrzymała oszusta. Wyłudzał pieniądze "na wnuczka"
Bardzo łatwo paść ofiarą oszusta, który gra na naszych uczuciach. Śląska policja zatrzymała 24-letniego mieszkańca województwa opolskiego, który metodą "na wnuczka" wyłudził 220 tys. zł.
21.08.2014 | aktual.: 22.08.2014 16:21
Jak się okazuje, metoda "na wnuczka" ewoluuje i wciąż działa. Oszuści wyłudzają pieniądze, zwłaszcza od osób starszych, podając się za dawno niewidzianego członka rodziny lub jego bliskiego znajomego. Ostatnio przestępcy przedstawiają się nawet jako przedstawiciele policji lub prokuratury i wyciągają gotówkę na "polubowne" załatwienie sprawy czyjegoś wypadku. Pamiętajmy, że każdy przypadek pilnego żądania pieniędzy bez możliwości zweryfikowania podanych informacji, powinien wzbudzić naszą czujność.
Kilka dni zajęło śledczym dojście po śladach do oszusta, który na terenie Zabrza wyłudzał od starszych osób pieniądze. W sprawę włączyli się policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach, bo jak się okazało, młody mężczyzna działał także na obszarze innych śląskich miast, a także na Opolszczyźnie.
Funkcjonariusze wkroczyli do posiadłości należącej do rodziców podejrzanego. Samego oszusta znaleźli śpiącego w swoim samochodzie. Zaskoczony 24-latek został przewieziony do zabrzańskiej komendy, a należące do niego bmw zostało zabezpieczone na poczet przyszłych kar i grzywien.
W trakcie przesłuchania młody oszust przyznał się do szeregu przestępstw. Wraz z innymi dzwonili do osób starszych i przedstawiali się jako policjanci lub prokuratorzy. Następnie informowali, że najbliżsi tej osoby byli sprawcami wypadku drogowego i trzeba opłacić kaucję. Ostatni etap misternego planu zakładał wysłanie do staruszków kuriera, który odbierał pieniądze.
- Traktujemy tę sprawę jako bardzo ważną - zapewnia Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji. - Podejrzewamy, że zatrzymany był tylko kurierem. Wraz z policjantami z Komendy Wojewódzkiej pracujemy nad rozpracowaniem całej szajki naganiaczy, którzy wydzwaniali do starszych osób i jako policjanci czy prokuratorzy informowali o przymusie zapłacenia kaucji za spowodowanie przez członków rodziny rzekomych wypadków - dodaje.
Zatrzymany 24-latek w ciągu kilku dni (od 22 do 28 lipca) popełnił przynajmniej sześć takich przestępstw. Może się jednak okazać, że to nie wszystkie przypadki.
Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu oszusta. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia.