Zabrali znajomemu telefon komórkowy, a potem go zabili
Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym
usłyszało dwóch nastolatków z okolic Gorzowa. Grozi im do 10 lat
pozbawienia wolności. Ich ofiarą miał paść 14-latek, którego
zwłoki znaleziono na peryferiach Gorzowa - poinformował rzecznik gorzowskiej policji Sławomir Konieczny.
10.09.2008 | aktual.: 10.09.2008 16:32
Zwłoki 14-latka, z poważnymi obrażeniami głowy, znaleziono w minioną niedzielę na ul. Świetlanej w Gorzowie. Policja początkowo nie komentowała sprawy, czekając na opinię biegłego patologa.
Sekcja wykazała, że nastolatek zmarł z powodu rozległego urazu czaszkowo-mózgowego. Policja zatrzymała nastolatków, mogących mieć związek ze sprawą. Po przedstawieniu im zarzutów, przekazała informacje na ten temat mediom. Przyznali się i złożyli wyjaśnienia - powiedział Konieczny. Jak dodał rzecznik, tłumaczyli, że najpierw zabrali znajomemu telefon komórkowy, a potem go pobili. Chłopcy zostali tymczasowo umieszczeni w policyjnej izbie dziecka, a sprawa trafiła już do sądu rodzinnego.