Zabójstwo Polaka w Irlandii. Policja zatrzymała podejrzanego, szokujące kulisy ataku
W sylwestrową noc w Ballyjamesduff w Irlandii zabito Polaka. 40-latek zginął od kilku ciosów nożem. Policja w końcu zatrzymała podejrzanego. To Tomasz P., który przez rok mieszkał w tym samym budynku. Do ataku najprawdopodobniej doszło podczas gry w karty.
06.01.2018 | aktual.: 06.01.2018 17:07
40-letni Marcin Ś. mieszkał w Ballyjamesduff od 10 lat. Pracował w zakładzie przetwórstwa mięsnego. Został zaatakowany nożem około godz. 23 w sylwestrową noc. Przewieziono go do szpitala.
Niestety, zmarł z powodu odniesionych ran. Przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Śledczy, ze względu na toczące się dochodzenie, nie ujawniają jednak jej wyników.
Zobacz także
Policja zatrzymała za to podejrzanego o zabójstwo. 38-letni Tomasz P. sam zgłosił się na posterunek w Cork i opowiedział o okolicznościach śmierci 40-latka. Okazało się, że mieszka on w tym samym budynku i znał zabitego od około roku.
Okazuje się, że w sylwestrową noc grali oni w karty i to właśnie wtedy doszło do ataku. Szczegóły ustali śledztwo, które prowadzi policja z Ballyjamesduff w hrabstwie Covan.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało PAP, że "sprawa jest znana ambasadzie RP w Dublinie", a "wydział konsularny placówki pozostaje w kontakcie z policją i rodziną ofiary w Polsce".
Przedstawiciel polskiego resortu dyplomacji dodał jednak, że "ze względu na konieczność ochrony danych osobowych Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może przekazać szczegółów prowadzonych działań".