Zabójstwo 9-miesięcznej Blanki. Jest śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez 4 instytucje
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował, że śledczy zajmują się sprawą zabójstwa dziewczynki z Olecka. Prowadzone jest śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez sąd, MOPS, policję i kuratorów.
- Prokuratura wszczęła wczoraj śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez cztery instytucje: sądy, MOPS, policję i kuratorów - mówi o sprawie zabójstwa 9-miesięcznej Blanki z Olecka wiceminister sprawiedliwości. Michał Wójcik na antenie TVN24 zdradził, że jego zdaniem sprawę powinien nadzorować kurator zawodowy, a nie społeczny.
Wiceminister sprawiedliwości przypomniał, że rodzice nie byli przygotowani na powrót niemowlęcia. - Nie przesądzam o żadnej winie, ale z dokumentów wynika, że matka jeszcze w lutym mówiła, że nie jest gotowa na przyjęcie dziecka. Niedługo potem zostało wydane orzeczenie o powrocie dziewczynki do rodziny biologicznej. Kobieta na dworcu chciała oddać córkę obcej osobie - powiedział.
Podobne odczucia co matka miał wcześniej ojciec Blanki, który w listopadze mówił, że rodzina nie powinna dostać dziewczynki. - Pytanie, ile takich informacji miał na stole sąd, podejmując decyzję, która doprowadziło do dramatu. To nie powinno się wydarzyć. Kto popełnił błąd poniesie odpowiedzialność. W tej sprawie było wiele sprzeczności - wyjaśniał Wójcik.
Zobacz także: Lubnauer zabiera zdanie ws. kontrowersyjnego pomysłu PiS
- Umieszczenie dzieci w rodzinie zastępczej powinno odbywać się jedynie przejściowo. Należy przygotować biologicznych rodziców na ich powrót - przekonywał wiceminister. Jak zaznaczył resort sprawiedliwości nie może wkraczać w sferę orzeczniczą. Zdradził jednak, że w Sejmie jest projekt, który zakłada, że prokurator będzie informowany o sprawach wszczynanych z urzędu.
Do zabójstwa 9-miesięcznej dziewczynki doszło w ubiegły piątek. Przyczyną śmierci Blanki był krwotok zewnętrzny i uszkodzenie mózgu. Sekcja zwłok wykazała, że serce niemowlęcia zostało przebite złamanym żebrem. Rodzice dziecka nadużywali używek i substancji psychoaktywnych. W poniedziałek zostali aresztowani. Usłyszeli zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i wykorzystywania seksualnego. Anna i Grzegorz W. nie byli wcześniej karani.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl