Zabójcza meduza zaatakowała rybaka 25 m nad wodą
Malutka meduza omal nie zabiła rybaka na południowych wodach Australii. Rybak znajdował się na wzniesionym na 25 metrów nad wodę pokładzie statku – donosi AFP.
11.01.2010 | aktual.: 11.01.2010 16:22
- Meduza chlupnęła mu na twarz. Nie wiem jednak, czy przyniosła ją duża fala, czy była w tym, co rybak złowił – tłumaczy jeden z członków powietrznej ekipy ratunkowej.
Morskie żyjątko, które zaatakował rybaka, to meduza irukandji. Jest ona jednym z najbardziej jadowitych gatunków na ziemi. Ma wielkość paznokcia, ale jej rozciągnięte macki mogą mieć nawet metr długości.
Rybak przebywał na pokładzie masowca znajdującego się około godzinę drogi śmigłowcem od wybrzeży Queensland. Łowił ryby będąc na statku – 25 metrów nad poziomem wody. Po ataku meduzy mężczyznę przewieziono do szpitala. Lekarzom udało się go uratować.
Oparzenia meduzy irukandji nie są początkowo odczuwalne przez człowieka. Dopiero po jakimś czasie pojawiają się silne bóle mięśni, wymioty czy podwyższone ciśnienie krwi. Kontakt z tą meduzą wymaga natychmiastowej interwencji lekarza.