Zabójca Politkowskiej mógł ukrywać się w Polsce
Rustam Machmudow, ukrywający się za granicą domniemany zabójca dziennikarki "Nowej Gaziety" Anny Politkowskiej, mógł przebywać również w Polsce - informuje agencja Rosbałt, powołując się na źródło zbliżone do śledztwa. Agencja podała również, że wśród podejrzanych jest sześć nowych osób, w tym były oficer Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Moskwie.
07.10.2009 | aktual.: 07.10.2009 13:05
Rozmówca tej związanej z Kremlem agencji przekazał, że wiosną pojawiły się doniesienia, iż Machmudow został wytropiony w Belgii. - Potem pojawiły się informacje, że podejrzany może znajdować się w Polsce, innych krajach Unii Europejskiej - dodało źródło Rosbałtu.
Informator agencji podał, iż w Belgii domniemany zabójca Politkowskiej został przesłuchany, jednak jego zeznania sprawiły, że belgijskie organy ścigania "nabrały pewnych wątpliwości".
- W rezultacie pozostawiono go na wolności, a w czasie gdy strona rosyjska przygotowywała materiały pod kątem jego aresztowania i ekstradycji, Machmudow opuścił Belgię - dodał.
Zabójca dziennikarki jest w kraju UE?
O tym, że domniemany morderca dziennikarki ukrywa się na terytorium Unii Europejskiej mówił także zastępca redaktora naczelnego "Nowej Gaziety" Siergiej Sokołow.
Redakcja, w której pracowała Politkowska, prowadzi własne dochodzenie w sprawie jej zabójstwa.
- Machmudow przemieszcza się po UE i zagraniczne organy ścigania miały już możliwość zatrzymania go, na przykład w kwietniu tego roku - twierdzi Sokołow. Przedstawiciel "Nowej Gaziety" nie zdradził żadnych dodatkowych szczegółów.
Sokołow ujawnił natomiast, że w sprawie zabójstwa Politkowskiej pojawili się nowi podejrzani. - Z rozmów ze śledczymi zrozumiałem, że w polu ich zainteresowania znalazły się nowe postacie - oświadczył, nie precyzując jednak o kogo chodzi. Wiceszef "Nowej Gaziety" podał jedynie, że osoby te nie były dotąd publicznie wiązane z mordem na Politkowskiej.
- Ze zrozumiałych względów nie mogę podać ich personaliów, ani też skomentować sytuacji. Fakt pozostaje jednak faktem - oznajmił i wyraził nadzieję, że wkrótce osoby te zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej.
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to na ławie oskarżonych zasiądzie więcej osób niż poprzednio. Oczywiście zasiądą one obok tych, które już tam były - dodał.
Lista podejrzanych
Powołując się na swojego anonimowego informatora, agencja Rosbałt podała, że wśród podejrzanych znalazło się sześć nowych osób, w tym były oficer Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Moskwie Oleg Szoszin i biznesmen Czerwone Ogły. Pozostali podejrzani, to pochodzący z Azerbejdżanu i Dagestanu, Sejmur Isazade, Murad Abdułazizow, Chizri Alijew i Asłambek Bizajew.
Źródło Rosbałtu zdradziło, że tworzyli oni bandę, która dokonała wielu ciężkich zbrodni w Moskwie i okolicach. W marcu 2009 roku zamordowali oni w rosyjskiej stolicy biznesmena Fariza Bekirowa. Zostali ujęci w czerwcu w Moskwie.
Dziennikarka była śledzona
Rozmówca agencji przekazał, że jeden z nich - Szoszin - sam opowiedział śledczym o swoim związku ze sprawą zabójstwa Politkowskiej.
Tabloid "Nowyj Dień" poinformował także, że 35-letni Szoszin przyznał się do tego, że we wrześniu 2006 roku na prośbę swojego byłego szefa Dmitrija Pawliuczenkowa przez dwa tygodnie śledził Politkowską.
Pawliuczenkow był dotąd głównym świadkiem oskarżenia w tej sprawie. To on wskazał Rustama Machmudowa jako ewentualnego zabójcę Politkowskiej. Machmudow używał wówczas nazwiska Nail.
Trzecia rocznica śmierci
W środę mija trzecia rocznica śmierci Politkowskiej, wybitnej dziennikarki, obrończyni praw człowieka i autorki książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina.
Została zastrzelona 7 października 2006 roku, w dniu urodzin Putina, na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.
Nowe śledztwo
W ubiegłym miesiącu Sąd Najwyższy Rosji nakazał przeprowadzenie nowego śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki.
W lutym tego roku Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy, kierując się werdyktem ławy przysięgłych, uniewinnił trzech mężczyzn oskarżonych o udział w mordzie na Politkowskiej i czwartego, którego łączono z tą sprawą.
Według aktu oskarżenia, dwaj Czeczeni - bracia Dżabrail i Ibrahim Machmudow, pomogli zabójcy dotrzeć do Politkowskiej, a oficer milicji Siergiej Chadżikurbanow zapewnił mu wsparcie techniczne. Z morderstwem wiązany jest też oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Paweł Riaguzow.
Wszyscy czterej utrzymują, że są niewinni.
Trzeci z braci Machmudow - Rustam, uznany przez prokuraturę za faktycznego zabójcę, nie został ujęty. Zleceniodawców zbrodni organy śledcze dotychczas nie zidentyfikowały.