Zablokowany dojazd do przejścia w Kuźnicy
Kierowcy ciężarówek, którzy
zablokowali w sobotę po południu dojazd do polsko-białoruskiego
przejścia granicznego w Kuźnicy z powodu niezadowolenia z tempa
odpraw celnych, zrezygnowali z blokady drogi.
26.01.2008 | aktual.: 26.01.2008 18:59
Powodem wydłużającej się kolejki jest zbyt mała liczba celników na przejściu, co ma związek z protestem służb celnych. Według służb celnych, w kolejce czeka tam ponad 200 ciężarówek.
Jak poinformował Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji, kierowcy odstąpili od blokady drogi po rozmowach, w którym uczestniczyli także policjanci, funkcjonariusze Straży Granicznej i Izby Celnej. Maciej Czarnecki z Izby Celnej w Białymstoku dodaje, że kierowcy zrezygnowali z protestu, po tym, jak część ciężarówek wjechała do terminalu.
Celnicy czas oczekiwania na wyjazd z Polski przez to przejście oceniają na kilkanaście godzin, kierowcy mówią o ponad dwudziestu.
Na dziennej zmianie w Kuźnicy jest połowa zwykłej liczby celników. W sąsiednich Bobrownikach, gdzie nie ma aż takiego problemu z liczą ludzi do odpraw celnych, kolejka tirów przed przejściem liczy ok. trzysta pojazdów.