Zabity w Krakowie to nie ofiara porachunków pseudokibiców
Zatarg towarzyski był podłożem śmiertelnego w skutkach ugodzenia nożem 28-latka, którego znalezionego w piątek w Krakowie na osiedlu Olsza - poinformowała Anna Zbroja z biura prasowego małopolskiej policji. Pierwotnie przyjmowano, że mężczyzna zginął w wyniku porachunków pseudokibiców.
04.01.2010 | aktual.: 04.01.2010 13:44
Policja zatrzymała sześć osób podejrzewanych o udział w bójce, mają od 18 do 28 lat. Wśród nich jest kobieta. Prowadzący sprawę policjanci przypuszczają, że wśród nich są bezpośredni sprawcy śmierci mężczyzny.
- Ustalono, że śmierć 28-latka nie ma nic wspólnego z porachunkami pseudokibiców, a zdarzenie miało związek z nieporozumieniami towarzyskimi oraz osobistymi o kobietę - podkreśliła policjantka. - Wszystko również wskazuje, że to nie śmiertelnie ugodzony nożem mężczyzna znajdował się w konflikcie, ale jego kolega. Śmierć 28-latka była zupełnie nieplanowana, a sama walka była wynikiem niekontrolowanego wybuchu agresji dwóch grup, które umówiły się, aby wyjaśnić nieporozumienie - dodała.
W piątek przed południem przechodzień znalazł rannego mężczyznę na parkingu przy bloku mieszkalnym na osiedlu Olsza i wezwał pogotowie. Mężczyzna miał przebitą tętnicę udową. Mimo trwającej godzinę reanimacji zmarł. Przyczyną zgonu było wykrwawienie.
- Ponieważ 28-latek był aktywnym kibicem jednej z krakowskich drużyn, jedną z badanych wersji były porachunki pomiędzy pseudokibicami - wyjaśniła Zbroja.