W strzelaninie w północno-zachodnim
Pakistanie zabito mężczyznę, który był prawdopodobnie bliskim
współpracownikiem Ajmana al-Zawahiriego, drugiego po Bin Ladenie
przywódcy Al-Kaidy - podali anonimowo dwaj oficerowie
amerykańskiego wywiadu.
Mężczyzna zginął w wymianie ognia na przedmieściach miejscowości Khar, a jego zwłoki celem identyfikacji zabrano do szpitala w Peszawarze.
Amerykanie uważają, że zabito Saudyjczyka znanego pod nazwiskiem Abu Marwan al-Suri. W jego samochodzie znaleziono granaty, kamerę wideo i laptop.