Zabili taksówkarza, a ciało wrzucili do rzeki - zapadł wyrok
Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał na kary po 25 lat wiezienia dwóch młodych mężczyzn, którzy w listopadzie 2010 roku zabili i obrabowali taksówkarza.
04.07.2011 | aktual.: 04.07.2011 13:08
Taki wyrok usłyszeli 20-letni mieszkaniec miejscowości Koziegłowy (woj. wielkopolskie) Mateusz B. i jego o cztery lata starszy kolega Rafał F. - mieszkaniec woj. warmińsko-mazurskiego. W trakcie procesu obaj przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Mężczyźni mają zapłacić po 90 tys. zł tytułem zadośćuczynienia rodzinie taksówkarza. Obaj będą mogli ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po odbyciu 20 lat kary.
W listopadzie 2010 r. mężczyźni zamówili kurs z Poznania do Koziegłów. Po dojechaniu na miejsce udusili paskiem wiozącego ich taksówkarza. Ciało wrzucili do jeziora. Zabrali ofierze samochód, kurtkę i ok. 800 złotych.
Wcześniej mężczyźni planowali napad na sklep. Ostatecznie zdecydowali się napaść na taksówkarza. Obaj - według śledczych - zaplanowali napad i założyli, że taksówkarz może podczas niego zginąć.
NaSygnale.pl: Nowy szef klanu Corleone aresztowany