PolskaZabili kierowcę, ukradli auto i chcieli uciec do Niemiec

Zabili kierowcę, ukradli auto i chcieli uciec do Niemiec

Dwóch młodych mężczyzn w wieku 18 i 20 lat oraz
17-letnią dziewczynę, podejrzewanych o to, że mają związek z
zabójstwem mieszkańca Kraśnika i kradzieżą jego
samochodu, zatrzymała policja. Według funkcjonariuszy zatrzymani
chcieli kradzionym autem wyjechać do Niemiec.

27.02.2008 | aktual.: 27.02.2008 12:21

Zwłoki 53-letniego Bronisława M. odnaleziono na polu w pobliżu miejscowości Karczmiska. Według dotychczasowych ustaleń policji zabójcy dokonali zbrodni w Kraśniku, a ciało ofiary wywieźli w bagażniku jego samochodu.

Poszukiwania podejrzanych trwały 13 godzin. Brali w nich udział policjanci z województw lubelskiego, świętokrzyskiego i mazowieckiego- poinformował rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.

Zaginięcie Bronisława M. zgłosiła policji jego żona. Powiedziała, że wyszedł on w poniedziałek wieczorem odprowadzić samochód do garażu, na uboczu miasta, i od trzech godzin nie ma z nim żadnego kontaktu. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, znaleźli ślady krwi. W garażu nie było ani samochodu, ani jego właściciela.

Zarządzono poszukiwania w całym kraju. W nocy policjanci otrzymali informację, że mercedes Bronisława M. był widziany w miejscowości Końskie (Świętokrzyskie). Zorganizowano blokady dróg, porzucone auto znaleziono w okolicach miejscowości Przysucha w Mazowieckiem.

20-letni Rafał I. i 18-letni Piotr J. zatrzymani zostali w miejscowości Nieświn (Świętokrzyskie). Szli poboczem drogi, na widok radiowozu zaczęli uciekać do lasu. Wcześniej na terenie woj. mazowieckiego została zatrzymana 17-letnia wychowanka domu dziecka w Kraśniku Żaneta S.

Policja podejrzewa, że przestępstwo zaplanował 20-latek, znany już policji z dokonania kilku napadów rabunkowych. Planował on wyjazd do Niemiec ze swoją dziewczyną i kolegą. Chciał ukraść samochód i w tym celu udał się na ul. Komunalną w Kraśniku, gdzie położone są garaże.

Prawdopodobnie przypadkową ofiarą 20-latka został właśnie Bronisław M. Rafał I. zaatakował go drewnianą pałką i prawdopodobnie nożem - powiedział Wójtowicz.

Według dotychczasowych ustaleń policji Rafał I. ukrył w bagażniku samochodu ciało jego właściciela i pojechał po Żanetę S. Następnie udali się po Piotra J. do ośrodka szkolno-wychowawczego w Kolonii Szczerbackiej (Mazowieckie). Po drodze wyrzucili zwłoki Bronisława M.

Cała trójka zatrzymanych trafiła do policyjnego aresztu w Kraśniku. Za zabójstwo grozi kara dożywotniego więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)