Zabili 14‑latka dla telefonu komórkowego?
Zatrzymano trzy osoby podejrzane o pozbawienie życia 14-letniego chłopca. Jego zaginięcie zgłosił ojciec. W trakcie poszukiwań policjanci odnaleźli zwłoki nastolatka na tyłach jednej z posesji w Czeladzi. Powód zabójstwa? Prawdopodobnie telefon komórkowy.
16.09.2011 | aktual.: 19.09.2011 11:38
Jak informuje policja, do zdarzenia doszło w czwartek - funkcjonariuszy z Czeladzi o zaginięciu nastolatka powiadomił ojciec.
Z informacji wynikało, że jego 14-letni syn nie wrócił na noc do domu. Zorganizowano poszukiwania. Podczas działań ustalono, gdzie nastolatek widziany był ostatni raz - to zawęziło teren poszukiwań do rejonu ulicy Staszica i 1 Maja.
- Policjanci znaleźli zwłoki nastolatka na zaniedbanym podwórku, na tyłach opuszczonego budynku. Miał poważne obrażenia głowy; prawdopodobnie został uderzony kamieniem lub innym przedmiotem - relacjonował oficer prasowy będzińskiej policji, mł. asp. Tomasz Czerniak.
Tego samego dnia w jednym ze sklepów przy ulicy Nowopogońskiej, zatrzymano 17-latka, który próbował ukraść alkohol. Nastolatek był w towarzystwie dwóch kolegów, którzy uciekli przed przybyciem policjantów.
Przesłuchując chłopaka, śledczy ustalili, że telefon którym dysponował podejrzany należy do poszukiwanego nastolatka. Chwilę później zatrzymano dwóch pozostałych współsprawców w wieku 15 i 22 lat - mieszkańców Czeladzi.
Policjanci podejrzewają, że wszyscy trzej zatrzymani mają związek ze śmiercią chłopca. Wszyscy chłopcy znali się ze szkoły i z podwórka. Wiele wskazuje na to, że sprawcy chcieli, aby chłopiec oddał im swoje telefony komórkowe.
- Obecnie ustalamy motywy i okoliczności tego zdarzenia - m.in. rolę, jaką każdy z zatrzymanych odegrał w tej sprawie - powiedział mł. asp. Czerniak.
Od tych ustaleń zależeć będzie kwalifikacja prawna czynu. Obok zabójstwa, możliwy jest także np. zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym.
Jeszcze w piątek zatrzymani mogą usłyszeć zarzuty. 22-latkowi za pozbawienie chłopca życia może grozić dożywocie, 15-latek może odpowiadać jedynie przed sądem rodzinnym. 17-latek może być sądzony jak dorosły; może mu grozić 25 lat więzienia.
NaSygnale.pl: W takich warunkach siedzą mordercy - zdjęcia