Zabiła męża w swoje urodziny, bo się nad nią znęcał
Wkrótce miną dwa lata od zabójstwa na bydgoskiej Osowej Górze. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zdecyduje niebawem, czy Dorota K., oskarżona o zastrzelenie męża wyjdzie na wolność - czytamy w wydaniu internetowym "Gazety Pomorskiej".
13.01.2010 09:04
Dorota K. zastrzeliła swojego męża 30 stycznia 2008 roku, w dniu swoich urodzin. Kobieta przyznała się do zabójstwa, ale nie chciała składać zeznań. Obrona twierdzi, że dopuściła się zbrodni, bo mąż maltretował ją fizycznie i psychicznie. - "(...) moje życie to udręka " - napisała w liście, który znaleziono w jej domu.
Dorota K. wielokrotnie zwracała się o pomoc do instytucji walczących z przemocą domową. Policja dwa razy umarzała śledztwa w sprawie znęcania się Leszka K. nad żoną, bo kobieta wycofywała swoje zeznania.
Proces w bydgoskim sądzie toczy się przy drzwiach zamkniętych. Dorota K. ma szansę opuścić areszt. Zgodnie z prawem łączny okres stosowania tymczasowego aresztowania do chwili wydania pierwszego wyroku nie może przekroczyć dwóch lat. - Przesłaliśmy wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztowania, ale teraz musi go rozpatrzyć Sąd Apelacyjny w Gdańsku - poinformowano w Sądzie Okręgowym.