W uśmierceniu rodziców nastolatkowi pomagali koledzy, tak jak i on fanatycy gier komputerowych. Podczas przesłuchania wspólnicy wyjawili, że mieli zamiar zrobić to samo, i z tych samych powodów, ze swymi rodzicami.
Agencje nie podały, ilu pomocników miał 17-latek.
Ciała jego rodziców ukryte w przydomowej bani (rosyjskiej łaźni) wykrył jeden z członków rodziny w tydzień po zabójstwie.
Nastolatka zatrzymano w sali gier komputerowych, do której uczęszczał po uśmierceniu rodziców. Pieniądze na grę czerpał z kasy rodzinnej.(ag)