Zabił pieszego i uciekł - zdradziła go rejestracja
Na trzy miesiące trafił do aresztu 28-latek podejrzany o śmiertelne potrącenie samochodem pieszego i ucieczkę z miejsca wypadku. Znaleziono go dzięki zgubionej tablicy rejestracyjnej auta - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Do wypadku doszło 19 marca w Nowej Soli (Lubuskie). Kierowca volkswagena golfa śmiertelnie potrącił młodego mężczyznę, który przechodził przez jezdnię.
Kierowcę znaleziono szybko, bo na miejscu wypadku została tablica rejestracyjna jego auta. Zarzucono mu, że prowadząc wówczas samochód był nietrzeźwy. Do tego miał jechać zbyt szybko i nie obserwować należycie drogi, a na koniec uciekł z miejsca wypadku.
Prokuratura ustaliła, że sprawca przed potrąceniem pieszego nie podjął żadnych manewrów - nie próbował go ominąć, nie hamował, a po uderzeniu pieszego nawet się nie zatrzymał.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi nowosolska prokuratura. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.