PolskaZabił kolegę z celi taboretem - dostał dożywocie

Zabił kolegę z celi taboretem - dostał dożywocie

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy podwyższył wyrok wobec Sebastiana L. ze Zgierza, który trzy lata temu, podczas odbywania kary więzienia w podbydgoskich Potulicach, zabił innego osadzonego. Mężczyzna resztę życia spędzi w więzieniu.

10.11.2010 | aktual.: 10.11.2010 18:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sebastian L. w pierwszej instancji został skazany na 25 lat więzienia. Od wyroku odwołała się prokuratura, od początku wnioskująca o karę dożywotniego więzienia dla mordercy. Jak poinformowano w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy, biegli nie stwierdzili, by Sebastian L. był niepoczytalny. Sąd uznał, że mężczyzna jest "całkowicie zdemoralizowany" i nic nie wskazuje na to, by skutecznie mógł być zresocjalizowany.

Sędzia Małgorzata Lessnau-Sieradzka podkreśliła w uzasadnieniu, iż Sebastian L. powinien być do końca życia odizolowany od społeczeństwa. Wyrok jest nieprawomocny, obrońca skazanego zapowiedział złożenie apelacji.

Do zbrodni w potulickim więzieniu doszło trzy lata temu, w celi, w której Sebastian L. odsiadywał karę za rozbój i pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna w nocy rozbił taboretem głowę śpiącego współwięźnia.

Zamordowany, 46-letni mężczyzna, odbywał karę za molestowanie seksualne nieletnich, ale jak wykazało śledztwo, nie miało to żadnego znaczenia i był jedynie przypadkową ofiarą zabójcy. Sebastian L. początkowo nie sprawiał problemów w potulickim więzieniu i nawet został nagrodzony przeniesieniem do oddziału półotwartego, ale ta decyzja została anulowana, gdy zaczął być agresywny wobec innych osadzonych.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (3)