Zabija więcej ludzi niż nowotwory
Zawał serca zabija dziś na świecie więcej ludzi niż nowotwory. Co prowadzi do zawału? Jak go leczyć?
Fizyk Albert Einstein stwierdził, że „problemem naszego wieku nie jest bomba atomowa, lecz serce ludzkie”. To właśnie choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w krajach rozwiniętych. Zabijają zdecydowanie częściej niż nowotwory złośliwe. Co roku przegrywa z nimi 4,35 mln osób w 53 krajach należących do Światowej Organizacji Zdrowia. Wśród nich niechlubny prym wiedzie zawał serca. Powstaje, gdy w wyniku zamknięcia jednej z tętnic wieńcowych następuje całkowite zatrzymanie przepływu krwi do któregoś obszaru mięśnia sercowego. W ciągu kilkunastu minut serce może zostać nieodwracalnie uszkodzone.
Pomoc potrzebna natychmiast
Do zawału serca prowadzi miażdżyca. Wysokie stężenie cholesterolu i cukru w organizmie, nadciśnienie tętnicze, palenie papierosów i stres oraz brak ruchu. Powoli, przez wiele lat, początkowo bezobjawowo, powstaje zwężenie w ścianie tętnicy, zwane blaszką miażdżycową. Innym równie niebezpiecznym elementem przyczyniającym się do zamykania światła tętnic są powstające w ich wnętrzu skrzepliny. W prawidłowych warunkach krew w tętnicy nie powinna krzepnąć. Jednak w obecności blaszki miażdżycowej dochodzi do patologicznych procesów, w wyniku których płytki krwi, łącząc się ze sobą, powodują natychmiastowe domykanie naczynia. Gdy taki stan utrzymuje się 20–30 minut, do mięśnia sercowego przestaje dopływać krew i zaczyna on obumierać. Wtedy mamy do czynienia z zawałem. Szacuje się, że prawie jedna czwarta chorych umiera, zanim dotrze do szpitala.
Jakie zatem objawy wskazują na zawał? Chory dusi się, odczuwa silny, rozrywający ból w klatce piersiowej (za mostkiem), który może promieniować do rąk, szyi lub żuchwy. U niektórych osób objawy zawału serca mogą się sprowadzać do omdlenia, gwałtownych potów lub duszności. Pacjent nie musi wyglądać na ciężko chorego i manifestować wszystkich objawów. Zawał serca może wystąpić w każdym wieku (nawet u ludzi młodych), bez względu na płeć. W żadnym wypadku nie można czekać, „aż samo przejdzie”, jak najszybciej powinno się wezwać pogotowie.
Bezcenny balonik
Najnowsze badania wskazują, że najbardziej skuteczną metodą leczenia zawału jest angioplastyka wieńcowa. Polega ona na udrożnieniu zamkniętej tętnicy wieńcowej za pomocą odpowiednio skonstruowanego balonika. Wykonuje się ją w znieczuleniu miejscowym, a instrumenty wprowadza do serca przez drobne nakłucie tętnicy promieniowej (w okolicy nadgarstka) lub tętnicy udowej (w okolicy pachwiny). Kluczowym dla powodzenia zabiegu jest czas, jaki mija od pierwszych objawów do chwili, gdy pacjent trafia do szpitalnej pracowni hemodynamicznej na zabieg. W języku angielskim czas ten określa się jako door-to-baloon, czyli „od drzwi (chorego) do balonika”. Podczas angioplastyki może zostać wszczepiony również stent, czyli rodzaj „sprężyny” rozprężającej tętnicę i utrzymującej jej właściwy przekrój.
Krzysztof Maciejczyk