Zabierają maszyny wydawnictwu "Stella Maris"
Działająca na zlecenie banku firma zaczęła pakowanie maszyn drukarskich w wydawnictwie kościelnym "Stella Maris" w Gdańsku. Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych chce odzyskać urządzenia w związku z kredytami, których drukarnia nie spłaca.
17.05.2005 15:50
Firma należąca do gdańskiego kościoła od wielu miesięcy ma kłopoty finansowe. Mają one bezpośredni związek z działalnością byłych szefów wydawnictwa, którzy są podejrzani m.in. o pranie pieniędzy poprzez "Stellę Maris".
Jak powiedział obecny dyrektor drukarni Jarosław Szarmach, do jego firmy zgłosiła się ekipa wynajęta przez bank i rozpoczęła pakowanie kilku maszyn drukarskich. Są to duże urządzenia, dlatego ich demontaż i wywożenie może potrwać kilka dni. Szarmach liczy, że do tego nie dojdzie. Jak powiedział, prowadzi negocjacje w tej sprawie z przedstawicielami banku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wartość maszyn to ok. 1,5 mln zł. Zostały zakupione na kredyt w Banku Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.
Tymczasem na środę komornik z Inowrocławia zapowiedział licytację innych kilkudziesięciu maszyn, należących do "Stelli Maris "w związku z jej długami wobec Kredyt Banku oraz Volksbank Leasing z Wrocławia. Wydawnictwo jest im winne kilka milionów złotych.
