Zabieg umieszczania balonu w żołądku
Bez komplikacji przebiegł zabieg umieszczenia w żołądku pierwszej pacjentki specjalnego balonu, w ramach nowej metody leczenia otyłości, zastosowanej w Klinice Gastroenterologii Akademii Medycznej w Białymstoku. Taka metoda leczenia w Polsce to jeszcze rzadkość.
11.01.2005 | aktual.: 11.01.2005 13:24
Leczenie balonem polega na tym, że daje on uczucie pełności. Chcemy chorego przyzwyczajać do tego, by jadł mniej - wyjaśnił szef kliniki prof. Andrzej Dąbrowski. Balon "oszukuje" żołądek, a chory może schudnąć w ciągu pół roku nawet 20 kg.
Pacjentką była 55-letnia kobieta z Warszawy, ważąca 118 kg. Zabieg z użyciem endoskopu trwał 15 minut. Kobieta czuje się dobrze - poinformował Dąbrowski. Pacjentka pozostanie do środy pod opieką lekarzy. Będą oni w tym czasie sprawdzać, jak balon tolerowany jest przez organizm.
W balonie umieszczono pół litra soli fizjologicznej oraz substancję o nazwie błękit metylenowy. Używano jej kiedyś do odkażania moczu. Gdyby tak się zdarzyło, że balon będzie przeciekał, to barwnik zostanie wchłonięty, a mocz pacjenta przyjmie kolor zielony. To byłby sygnał dla pacjenta, aby zgłosił się do nas - tłumaczył profesor.
Już we wtorek po południu pacjentka będzie mogła zjeść pierwszy płynny posiłek. Potem będą jej podawane niewielkie objętościowo ilości pożywienia. Każdy pacjent jest dokładnie informowany, co może zjeść, a czego nie. Od niego w dużej mierze zależy skuteczność zabiegu - powiedział Dąbrowski.
W najbliższych dniach podobne balony będą zakładane kolejnym pacjentom. Łącznie z tego sposobu leczenia otyłości skorzysta 15 osób. Wszystkie balony mają zostać założone do 8 lutego.
Pacjenci będą monitorowani przez lekarzy przez pół roku, tyle bowiem czasu balony pozostaną w żołądkach odchudzających się.
Zabiegi z umieszczaniem balonów poprzedziły wielomiesięczne przygotowania pacjentów. Chorzy byli instruowani o tym, co mogą jeść częściej, a czego nie, i w jakiej ilości. Przyzwyczajano ich także do aktywności fizycznej - ćwiczeń i ruchu - mówił Dąbrowski.
Często jest tak, że ludzie przez cały dzień nic nie jedzą, a potem wieczorem napada ich wilczy głód i zjadają wielkie posiłki. Często z takiego trybu życia bierze się otyłość - tłumaczył Dąbrowski. Według niego, tylko Podlaskiem problemy z otyłością ma dwie trzecie ludzi.
Nad metodą leczenia otyłości balonem pracują lekarze z Kliniki Gastroenterologii oraz Kliniki Endokrynologii i Diabetologii Akademii Medycznej w Białymstoku. Realizują w ten sposób grant, na który dostali pieniądze z Komitetu Badań Naukowych. Pacjenci płacą za balon 3 tys. zł.