Zabić raka zabójcę
Ludzkość przegrywa wojnę z nowotworami. Być może na razie, być może na zawsze - czytamy w tygodniku "Newsweek" w artykule Doroty Romanowskiej, Geoffreya Cowleya i Claudii Kalb.
19.09.2005 | aktual.: 19.09.2005 09:52
Wyścig trwa od kilkudziesięciu lat. Ale medycyna nie może się pochwalić sukcesem. Umieralność z powodu chorób serca systematycznie spada od lat 90. Tymczasem rak zabija nas z roku na rok coraz częściej. Staje się głównym zabójcą, wypierając zawały i udary mózgu. Najgroźniejszy dla mężczyzn jest rak płuc - każdego roku zabija ponad milion osób w świecie, w tym co najmniej 16 tysięcy w Polsce. Główny wróg kobiet to nowotwór piersi - jego ofiarą pada ponad 400 tysięcy pacjentek rocznie, prawie 6 tysięcy Polek. Na ile najnowsze wynalazki medycyny zatrzymają ekspansję nowotworów? Jak skuteczne okażą się najnowsze metody wykrywania i leczenia raka?
Ale rozpanoszenie się nowotworów to dziś w dużej mierze czynnik genetyczny oraz efekt zanieczyszczonego środowiska. Do najbardziej szkodliwych związków naukowcy zaliczają radon - bezwonny gaz, który powstaje w wyniku rozpadu metali radioaktywnych i może przedostawać się z ziemi do domów i budynków, oraz substancje przemysłowe, takie jak azbest, arsen czy produkty przemiany ropy naftowej.
W walce z rakiem liczy się przede wszystkim szybkość reakcji. Trzeba go zdusić, zanim to on ruszy do ataku. Wykryć, zanim urośnie i zacznie pustoszyć organizm. To jest właśnie główne wyzwanie, przed jakim stoi współczesna medycyna.
Nigdy nie stwierdzono, by rutynowe prześwietlenia klatki piersiowej zwiększały szanse na przeżycie. Być może zadanie to spełni nowa metoda obrazowania - zwana niskodawkową tomografią komputerową. Ten nowy cud techniki nie daje zwykłego płaskiego obrazu płuc, urządzenie obraca się wokół klatki piersiowej pacjenta, robiąc aż 400 zdjęć, które układają się w trójwymiarowy model, pokazujący nawet najmniejsze zmiany w tkance płucnej.