Zaatakowali Banglijczyka w Głogowie. Jeden napastnik miał maczetę
Brutalny atak w Głogowie. Dwóch mężczyzn, w tym jeden uzbrojony w maczetę, zaatakowało Banglijczyka oraz lokalny bar z kebabem. Zostali zatrzymani.
W nocy z 28 na 29 lipca doszło do ataku w Głogowie. Dwóch młodych mężczyzn rzuciło się na Banglijczyka. Jeden z agresorów go uderzył. Kiedy Banglijczyk rzucił się do ucieczki, tamci zaczęli go gonić. Jak widać na monitoringu, jeden z napastników miał maczetę.
Banglijczyk zaczął wołać o pomoc, a z lokalu z kebabem, który prowadzi, wybiegli jego koledzy. Próbowali odpędzić napastników. Jak wspomina mężczyzna, agresor z maczetą niemal przeciął go na wysokości pleców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bałtyk porwał trzy osoby w Mielnie. "Dopłynął do synów i zniknął pod wodą"
"Próbował mnie zabić"
- Ocaliły mnie centymetry. Po prostu próbował mnie zabić - mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Napastnicy wybili dwa okna w lokalu z kebabem. Pracownicy wezwali policję, ale agresywni mężczyźni zdążyli uciec zanim służby dotarły na miejsce.
Zebrano ślady, przesłuchano świadków i sprawdzono nagrania monitoringu. 30 lipca zatrzymano dwóch 21-letnich napastników. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Głogowie.
– Są oni podejrzewani m.in. o uszkodzenie okien i drzwi w lokalu gastronomicznym, kierowanie gróźb karalnych wobec znajdujących się w lokalu pracowników, które wywołały u pokrzywdzonych realną obawę ich spełnienia, gdyż jeden ze sprawców trzymał w ręku niebezpieczny przedmiot oraz usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – powiedziała PAP Agnieszka Kotwas z biura prasowego głogowskiej policji.
Jak wskazuje "GW", Banglijczyk mieszka w Polsce od 9 lat, ma żonę i dzieci. Jest właścicielem baru z kebabem w Głogowie.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"