Zaatakował nożem przechodniów w centrum Warszawy
W centrum Warszawy strażnicy dostrzegli mężczyznę krzyczącego i wymachującego nożem. Furiat ruszył na mundurowych. Został obezwładniony. Jak się okazało, wcześniej zaatakował dwie osoby i zniszczył samochód.
18.08.2008 | aktual.: 18.08.2008 15:46
Ok. godziny 0:50 w nocy strażnicy patrolujący ulicę Marszałkowską, na wysokości ulicy Świętokrzyskiej dostrzegli mężczyznę stojącego na chodniku, który dziwnie się zachowywał. Coś wykrzykiwał, a w jego dłoni dostrzegliśmy nóż. Wymachiwał nim na wszystkie strony, więc natychmiast zainterweniowaliśmy – relacjonują funkcjonariusze.
Pojawiła się też załoga policji i razem ruszyliśmy w kierunku mężczyzny. Ten nie reagował na polecenia, ale zdecydowanym krokiem skierował się naszą stronę. Został obezwładniony. Przy sobie miał jeszcze jeden nóż. Ustaliliśmy dwóch świadków zdarzenia, którzy oświadczyli, że furiat ich zaatakował. Wskoczył na maskę ich samochodu marki Opel. Następnie usiadł na miejscu kierowcy i chciał odjechać autem. W stacyjce nie było kluczyków. Napastnik wyskoczył z pojazdu i groził, że pozabija mężczyzn. Dwa razy uderzył nożem w dach samochodu i przedziurawił go na wylot – kończą relację mundurowi.
Jacek T. trafił na komisariat. Miał prawie 1, 7 promila alkoholu w organizmie.
