Zaatakował białoruskiego opozycjonistę na UW. Grozi mu deportacja
Mężczyzna, który w minioną środę na Uniwersytecie Warszawskim zaatakował Pawła Łatuszkę, lidera białoruskiej opozycji w Polsce, usłyszał zarzuty. Studentowi uczelni - Yauhenowi K. - grozi deportacja do Białorusi.
Co musisz wiedzieć?
- Yauhen K., student z Białorusi, zaatakował Pawła Łatuszkę podczas wykładu, rzucając w niego koszem i krzycząc obraźliwe słowa.
- Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Yauhenowi K. zarzuty. Przyznał się do winy i wyraził żal za swoje działania. Grozi mu deportacja.
- Paweł Łatuszka poinformował, że otrzymywał liczne groźby dotyczące jego życia i zdrowia.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła zarzuty studentowi Uniwersytetu Warszawskiego - Yauhenowi K.
To właśnie on, w środę podczas wykładu na uczelni, zaatakował jednego z prelegentów - lidera białoruskiej opozycji w Polsce, Pawła Łatuszkę. Mężczyzna rzucił koszem w stronę Łatuszki i krzyczał w jego kierunku: "zdrajca, hańba, morderca, on chciał spalić całą opozycję".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska w przededniu wojny? Ekspert studzi emocje
Yauhen K. - obywatel Białorusi - przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów.
"Złożył wyjaśnienia zgodnie z których treścią żałuje swojego zachowania albowiem było to działanie nieprzemyślane, w stanie afektu i przeprosił za powstałą sytuację" - czytamy w komunikacie prokuratury.
Jest grzywna i wniosek o deportację
Został ukarany grzywną, musi też pokryć koszty postępowania.
"Skierowano wobec wymienionego wniosek do Komendanta Placówki Straży Granicznej w Warszawie o wydanie decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu" - przekazała prokuratura.
Jak pisaliśmy w WP, Paweł Łatuszka poinformował, że w ostatnich dniach otrzymywał liczne groźby dotyczące jego życia i zdrowia.
"W ostatnich dniach otrzymywałem kilkanaście gróźb dla mojego życia i zdrowia, porwania i zabójstwa, także ostatnie dziś rano" - poinformował Łatuszka.
Źródło: WP/Prokuratura